Mój program pielęgnacji włosów jest opracowany przede wszystkim dla osób, które cierpią na chroniczny brak czasu. Mnie również czasowo się nie przelewa, więc łatwo sobie wyobrazić, ile jesteśmy dziennie w stanie poświęcić na pielęgnację. Przed Tobą 10 punktów pielęgnacji, które proponuję dla znacznej poprawy kondycji włosów.
Na końcu znajdziesz pełną listę kosmetyków, które polecam.
Ile razy zmieniałaś swoją pielęgnację włosów? Przeglądałaś artykuły, kupowałaś nowe kosmetyki, a po pewnym czasie zapał nieco mijał? Dlaczego? Podejrzewam, że “ruszyłaś z kopyta” i zainwestowałaś sporo czasu i być może sporą część wypłaty, a efekty były marne lub nie pojawiły się wcale. Ja wyznaję zasadę małych kroczków, stopniowego wyrabiania nawyków i subtelnych, stopniowych zmian. Niektórych rzeczy nie ominiemy – potrzebne będzie Twoje zaangażowanie i systematyczność, ale nakład pracy jest bardzo mały, wystarczy, w wielu przypadkach wystarczy, że zmienisz sposób wykonywania czynności, które towarzyszą Ci codziennie!
Szampon
Program pielęgnacji włosów nie mógł zacząć się inaczej. Polecam zaopatrzyć się w dwa produkty. Jeden, mocny, do użytku raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie (jeśli stosujesz dużo stylizatorów, używaj go częściej). Drugi, delikatny, którym będzie myć włosy na o dzień.
Odżywka
Używamy po każdym myciu. Nigdy nie pomijaj tego kroku! Sam szampon to nie jest pielęgnacja. Możesz wybrać taką do spłukiwania (wtedy ważne, aby była to odżywka, która działa szybko, abyś nie musiała czekać na jej zmywanie). Możesz wybrać również odżywkę w sprayu, bez spłukiwania. Jeśli używasz suszarki, dobrą opcją będzie użycie obydwu produktów. Znajdź odżywkę bez spłukiwania, która dodatkowo ochroni Twoje włosy przed działaniem temperatury.
Maska
Myjesz włosy rano, czy wieczorem? Jeśli wieczorem, spokojnie po powrocie z pracy możesz zrobić pielęgnację z maską. Po umyciu osusz włosy, nałóż maskę i zawiń głowę folią lub nałóż czepek. Możesz dodatkowo zawinąć włosy w ręcznik, turban albo założyć czapkę i wszystko podgrzać suszarką. Ja maskę pozostawiam zawsze na około pół godziny. Jeśli nie masz tyle czasu, wystarczy 10 – 15 minut. Moje włosy lubią dłuższy kontakt z maską, a Twoim może wystarczyć kilka minut, tak jak poleca producent. Spłucz letnią wodą i ponownie osusz ręcznikiem, delikatnie wgniatając w niego mokre włosy. W międzyczasie możesz zająć się domowymi obowiązkami. Program pielęgnacji włosów bez maski przyniesie efekty, ale ten produkt bardzo podniesie jego skuteczność.
Spłukiwanie i osuszanie włosów
To bardzo ważny krok! Nieświadomie możesz wyrządzać dużą krzywdę swoim włosom. Gorąca woda, podgrzewanie mokrych włosów suszarką, zawijanie ciepłych włosów w ręcznik, te czynności otwierają łuski. Każdy włos jest nimi otoczony, łuski pełnią funkcję ochronną przed czynnikami zewnętrznymi. Ponieważ zamknięcie lub otwarcie łusek w dużej mierze wpływa na kondycję włosów, ich mycie powinno wyglądać następująco: otwieramy łuski włosów, podajemy substancje nawilżające/ odżywiające/ regenerujące/ pielęgnujące, zamykamy łuski i zabezpieczamy je przed ponownym otwarciem w ciągu dnia (olejek lub serum, patrz na kolejne kroki). Dlatego przed użyciem maski lub odżywki możemy spokojnie użyć cieplejszej wody bądź podgrzać mokre włosy suszarką, zawinąć w folię i ręcznik. Wtedy robimy włosom “saunę” i otwarte łuski pozwalają im lepiej wchłonąć substancje odżywcze. Ale jeśli ich nie zamkniemy, włosy będą dalej narażone na czynniki zewnętrzne, czyli bardziej podatne na uszkodzenia. Dlatego w ostatnim etapie trzeba użyć jak najchłodniejszej wody. Ważne jest też, żeby po ostatnim spłukaniu nie zawijać włosów w ręcznik, tylko je osuszyć, delikatnie wgniatając w ręcznik.
Serum termoochronne
Ta kategoria kosmetyków chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Jeśli suszysz włosy suszarką, korzystasz z prostownicy lub lokówki, koniecznie zaopatrz się w termoochronę. Wystarczy popsikać włosy lub rozprowadzić niewielką ilość kosmetyku dłońmi, aby włosy dużo lepiej zniosły stylizację na gorąco. To bardzo prosty i maksymalnie czaso-oszczędny zabieg, który w dużej części zabezpiecza włosy przed zniszczeniami.
Olejek lub serum na końcówki włosów
To bardzo ważny kosmetyk, o którym przez wiele lat swojego życia nie miałam pojęcia. Olejki i sera, które zabezpieczają włosy są dla mnie niezbędne w codziennej pielęgnacji. Oprócz tego, że po ich zastosowaniu włosy wyglądają dużo lepiej, zazwyczaj są bardziej błyszczące i lśniące, to ten kosmetyk spełnia bardzo ważną funkcję (o każdej porze roku! jesienią, zimą i wiosną chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi (tarcie włosów o szaliki, czapki, kurtki, w lecie chroni przed słońcem). Dla mnie element must have. Rzadko mówi się o tym, jak ważne jest zabezpieczanie włosów! Zazwyczaj kończymy pielęgnację na odżywce/masce, a co z “filtrem”, który będzie działać cały dzień i rzeczywiście chronić nasze włosy przed uszkodzeniami? Ważne, aby nie nakładać zbyt dużo olejku, zwłaszcza na początku. Zazwyczaj są to kosmetyki o bogatej i gęstej. Na moje włosy do ramion wystarczy jedna kropelka – rozcieram ją na całych dłoniach, a później nakładam na końcówki oraz włosy do połowy długości (możecie nakładać na całą długość, ale bezpośrednie sąsiedztwo skóry głowy, tak nie potrzeba dodatkowego nawilżania).
Peeling skóry głowy
Sam peelieng nie powinien trwać długo, potrzebujemy na niego kilka minut (nie chcemy też ścierać sobie skóry głowy nie wiadomo jak długo!). Wykonujemy go przed myciem włosów. Po co? Kiedy dowiedziałam się o peelingu skóry głowy byłam zaskoczona swoim brakiem wyobraźni. Bardzo dużą wagę przywiązuję do oczyszczania twarzy, od usuwania makijażu po złuszczanie martwego naskórka, a co ze skórą głowy? Tam też zbierają się zanieczyszczenia (odżywki, pozostałości po kosmetykach do stylizacji). Peeling będzie dla Was zbawienny jeśli borykacie się z problemem szybko przetłuszczających się włosów i jest szansa, że bardzo on Wam pomoże, ale każda z nas powinna raz na jakiś czas zafundować swojej skórze głowy porządne oczyszczenie! Pobudzamy cebulki, poprawiamy krążenie, włosy dłużej zachowują swoją świeżość oraz chętniej rosną. Uwaga! Należy uważać, żeby masować skórę głowy, a nie trzeć włosy. Ja robię peeling raz w tygodniu. To zależy od Waszej skóry głowy i być może dwa razy w miesiącu będzie dla Was wystarczające. Polecam zacząć od takiej częstotliwości i jeśli będziecie chciały stopniowo przejdziecie do cotygodniowej rutyny. Pamiętajcie, że skóra głowy jest delikatna! Dobierzcie peeling odpowiedni dla siebie.
Wcierka
Jak wielka była moja radość, kiedy w drogerii Gobli pojawiły się wcierki Banfi! Znacie je? Uwielbiam je, ale zasłużyły sobie na to uczucie z nawiązką. Dlaczego wcierki są takie super? Ja stosuję Banfi od około dwóch lat (z licznymi przerwami) i wierz mi, nigdy nie miałam tyle “bejbiherów”! Oczywiście jest mi ciężej uczesać się na gładko, ale te małe włoski to skarb i jak muszę, to po prostu dyscyplinuję je kosmetykami do stylizacji. Stosowałam różne wcierki, w tym samoróbki, ale Banfi przewyższa wszystkie. U mnie zauważalnie przyspiesza wzrost włosów, pojawiają się wspomniane baby hair w niewyobrażalnych ilościach! Ja wcieram 4 razy w tygodniu i jest to wg mnie niezbędne minimum. Wcierki bez problemu można używać każdego dnia, ale, tak jak już wyżej rozmawiałyśmy, jesteśmy zajętymi kobietami i nie zawsze mamy na to czas… Ja używam wcierki podczas oglądania serialu. Ale kiedy już nabierzesz wprawy użycie wcierki nie powinno zabrać Ci dłużej niż 5 minut. Dodatkowo przedstawię Ci swój sposób na aplikację wcierki. Ja używam strzykawki 5 ml (sama plastikowa część, bez igły)! Z opakowania zasysam 5 ml wcierki i punktowo aplikuję na skórę głowy.
Szczotka do włosów
Program pielęgnacji włosów napisany przeze mnie nie mógłby istnieć bez tego punktu. Szczotka to jeszcze stylizacja, czy już pielęgnacja? Ciężko powiedzieć, ponieważ, o ile dobra szczotka nie zdziała na naszych włosach cudów takich, jak maski, wcierki bądź serum, o tyle zła szczotka może każdego dnia, wytrwale niszczyć nasze włosy i znacznie pogorszyć ich stan. Szczotka w żadnym wypadku nie powinna “ciągnąć” włosów, wyrywać ich bądź plątać. Jeśli masz taką szczotkę, natychmiast się jej pozbądź! Robisz więcej szkody niż pożytku. Szczotka powinna czesać włosy bezboleśnie, bez uczucia dyskomfortu i szarpania. My postawiliśmy na markę Olivia Garden i jeśli skusicie się na wybór szczotki tej marki, nie będziecie rozczarowane. Świetnie rozczesują włosy, nie ma mowy o uszkodzeniach, czy szarpaniu! Co więcej, jeśli czeszesz włosy zaraz po myciu, przyjrzyj się dokładnie, jak to znoszą. Mokre włosy mają większą tendencję do plątania, ciężej się je rozczesuje. Jeśli podczas takiego czesania wyrywasz dużo włosów, spróbuj najpierw je podsuszyć lub poczekaj aż trochę wyschną. Czesanie zaczynaj od końcówek (nie czesz na raz włosów na całej długości!) i stopniowo zwiększaj zakres. Jest bardzo duża szansa, że przy tym sposobie na szczotce zostanie znacznie mniej włosów.
Spanie
Włosy możemy zniszczyć podczas spania. Nigdy nie kładź się spać w mokrych lub rozpuszczonych włosach. Jeśli myjesz włosy na wieczór, rób to tak, aby zdążyły wyschnąć, zanim położysz się spać. Tarcie mokrych włosów o poduszkę to pewne naruszenie, a po pewnym czasie zniszczenie łusek. Przed spaniem włosy najlepiej związać, a konkretnie zapleść w luźny warkocz. Rozpuszczone włosy również są podatne na uszkodzenia spowodowane tarciem o poduszkę.
Program pielęgnacji włosów: pomocnicza lista kosmetyków
Szampon, odżywka, maska – serie i pojedyncze kosmetyki
- delikatny szampon od Anwen
- oczyszczające szampon Herbaria
- zestaw odżywek do zniszczonych włosów
- zestaw odżywek do normalnych włosów
- odzywki do zdrowych włosów, nie sprawiających większych problemów
- regenerująca seria od Loreal
Serum termoochronne
Olejki i serum na końcówki
Peeling
- Dermofuture, peeling z pestek jojoba oraz moreli
Wcierka
- wszystkie wersje od Herbaria
Szczotka do włosów
- dowolna Fingerbrush od Olivia Garden