Czy lubię jesień…? Z jednej strony nie za bardzo. Zawsze trudno jest mi się rozstać z latem, urlopami, słońcem, spacerami, długim dniem. Z drugiej strony, jesień to jeden z najlepszych modowych i kosmetycznych momentów. Ja zawsze jesienią ubieram się najlepiej. Uwielbiam usta i paznokcie w głębokich kolorach od czerwieni po burgundy oraz eleganckie płaszcze, piękne botki, na które z zimie brak mi cierpliwości, ponieważ jestem strasznym zmarzluchem. Rozwijam również kosmetyczne skrzydła. Nie raz słyszałam, że fanki pielęgnacji czekają na jesień. Dlaczego? Bo jest co robić! Dziś zapraszam Cię na wpis, w roli głównej jesienna pielęgnacja twarzy w moim wykonaniu.
Po co komu jesienna pielęgnacja twarzy?
Wiem, że sporo osób cały czas stosuje takie same kosmetyki. Ja z natury czerpię przyjemność w próbowania i testowania nowych rzeczy, więc mój kosmetyczny arsenał często się zmienia. Mam swoich ulubieńców, do których wracam, ale ta lista nie jest przepastna. Jednak nie polecam Wam zmiany pielęgnacji dla samego testowania kosmetyków. Uważam, że powinniśmy dopasowywać pielęgnację do każdego czasu w roku. Lato rządzi się innymi prawami. Potrzebujemy wtedy odświeżenia, mocnego nawilżenia, ale stawiamy na lekkie, żelowe kosmetyki. Możemy posiłkować się świeżymi owocami i warzywami z zaufanych źródeł. Opalamy się, narażamy na większe odparowywanie wody. Po lecie często nasza skóra jest przesuszona, pojawiają się przebarwienia. A jesień niesie ze sobą kolejne niedogodności: wilgoć, ciężkie warunki atmosferyczne (wiatr, deszcz), często staje się podrażniona, zaczerwieniona i przesuszona. Dlatego dziś przedstawię jesienną pielęgnację twarzy krok po kroku wraz z kosmetykami, które zrobią porządek po lecie oraz na bieżąco będą rozwiązywać wszystkie problemy.
Jeśli masz ochotę na zadbać również o swoje włosy w czasie jesieni, zapraszam TUTAJ. Pod linkiem znajdziesz wpis, w którym pisałam o jesiennej pielęgnacji włosów. Tłumaczę, dlaczego warto zadbać o nie jesienią i jakie małe wielkie zmiany wprowadzić w pielęgnacji. A tymczasem, zabieramy się za twarz.
Poranna jesienna pielęgnacja twarzy
Oczyszczanie
Zacznij od oczyszczenia. Wiem, że niektórzy nie myją twarzy rano. Dla mnie jest to niezbędny krok. Warto zmyć po nocy resztki kosmetyków, które nałożyłyśmy wieczorem, pot, kurz, roztocza. Wybierz bardzo delikatny i najlepiej nawilżający produkt. Bardzo polecam piankę od Nature Queen. Zawiera nawilżający i łagodzący pantenol oraz dużo wyciągów roślinnych.
Tonizowanie
Po umyciu twarzy spryskaj ją hydrolatem lub tonikiem. Głównym zadaniem tego kroku jest przywrócenie odpowiedniego pH twarzy. Ja wybieram hydrolaty, oprócz właściwości tonizujących mają mnóstwo witamin i dobroczynnych składników. Są naturalne i mają bardzo dobry wpływ na skórę. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o hydrolatach zapraszam Cię TUTAJ, na wpis poświęcony właśnie tej grupie kosmetyków. Dowiesz się jak są pozyskiwane, jak działają oraz jaki będzie najlepszy dla Twojej cery.
Krem pod oczy
Skóra okolicy oczu jest bardzo delikatna i cienka, potrzebuje odpowiedniego nawilżenia i odżywienia przez cały rok, rano i wieczorem. Możesz użyć eliksiru redukującego zmarszczki od Dermofuture. Zawiera hydrolizowane cząsteczki jedwabiu, olejki i wyciąg z kawioru. Działa ujędrniająco, nawilżająco. Redukuje też cienie pod oczami.
Witamina C
Na oczyszczoną i stonizowaną twarz nałóż serum z witaminą C. Polecam to od Dermofuture. Witamina C ma szereg właściwości, których cera wręcz pragnie po lecie. Działa silnie antyoksydacyjnie, czyli spowalnia procesy starzenia. Stymuluje syntezę kolagenu, który jest odpowiedzialny za jędrność skóry, a którego mamy z wiekiem coraz mniej. Słońce z kolei je przyspiesza, pogłębia zmarszczki, dlatego też po lecie warto sięgnąć po witaminy młodości, która wygładza, przyspiesza gojenie oraz rozjaśnia przebarwienia. To ostatnie jest zwłaszcza cenne po lecie. Słońce często sprawia, że koloryt twarzy staje się nierównomierny. Działa antytrądzikowo, przeciwzapalnie oraz bardzo lekko złuszczająco. Dodaje blasku, życia i sprężystości. Dla mnie witamina C to zawsze must have po lecie.
Ochrona przeciwsłoneczna
Ostatnim krokiem jest nałożenie filtra UV. Trzeba pamiętać, że z promieniowaniem mamy do czynienia nie tylko w lecie. Ochrona przed nim jest bardzo ważna, pozwala zachować młody wygląd skóry oraz zmniejsza ryzyko nowotworów. Ja nie przepadam za samodzielnymi kremami z filtrem, wszystkie obciążają moją skórę, więc sięgam po któryś z kremów BB od Holika Holia. Zapewniają wysoką ochronę UV a dodatkowo bardzo ładnie wyglądają na twarzy.
Jesienna pielęgnacja twarzy wieczorem
Wieczorem stawiamy na regenerację, odżywienie i nawilżenie twarzy. Ważne jest, aby mogła w pełni zregenerować i oczyścić się po wyczerpującym lecie oraz być odporna na warunki atmosferyczne jesieni, a później zimy.
Demakijaż
Pierwszy i bardzo ważny krok. Nigdy nie kładź się spać w makijażu! W nocy Twoja cera się regeneruje. Jeśli zostawisz podkład spowodujesz zniszczenia, których nie odbudujesz Bardzo polecam dwuetapowe oczyszczanie twarzy. Dzięki temu mamy pewność, że skóra jest dokładnie oczyszczona. A nie ma nic gorszego niż nałożenie pielęgnacji na twarz z resztkami makijażu. Oprócz spania w makijażu oczywiście. Najpierw zmyj makijaż olejkiem lub płynem micelarnym. Ja uwielbiam zmywanie olejkiem i bardzo polecam ten sposób dla każdego rodzaju cery. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zmywaniu olejkiem, zapraszam TUTAJ na wpis ze szczegółowym omówieniem i recenzją olejku. Po wstępnym demakijażu umyj twarz żelem lub pianką, jak najbardziej może być ten sam kosmetyk, którego używasz rano. Pamiętaj, żeby był delikatny i nie zawierał ciężkich detergentów.
Tonizowanie
Drugim krokiem jest tonizowanie twarzy. Użyj toniku lub hydrolatu.
Krem pod oczy
Nie zapomnij o kremie pod oczy. Ja na noc zazwyczaj nakładam dwie warstwy. Czekam, aż pierwsza nieco się wchłonie i nakładam kolejną. Pamiętaj również, jak delikatna jest okolica oczu. Nie trzyj jej palcami, nie naciągaj. Bardzo delikatnie wklep krem opuszkiem palca.
Serum
Kolejnym krokiem jesiennej pielęgnacji jest serum. Bardzo polecam nawilżające i odżywiające od Cztery Szpaki. To kosmetyk napakowany olejkami i ekstraktami. Jest bardzo bogate, dlatego warto użyć go na noc. Nawilża, wspomaga procesy nocnej regeneracji, mocno odżywia.
Zamknięcie pielęgnacji kremem
Warto pielęgnację zamknąć kremem do twarzy. Polecam odżywiający i łagodzący krem od Nature Queen. Również ma fantastyczny skład na bazie wody różanej. Zawiera całą gamę olejków, ekstraktów i wyciągów. Kombinacja serum i kremu dostarczy skórze bomby odżywczej. U mnie po takim zestawie rano twarz jest widocznie wypoczęta, rozjaśniona oraz jakby wypchnięta. Po dłuższym stosowaniu zmarszczki są mniej widoczne, koloryt twarzy wyrównany.
Podsumowanie
Ważne, żebyś zawsze pamiętała o oczyszczeniu, tonizowaniu. Na dzień witamina C + filtr, na noc głębokie odżywienie, nawilżenie i maksymalna pomóc skórze w procesie regeneracji. Przy wyborze kosmetyków sprawdź koniecznie ich składy. Niektóre sera z witaminą C mają ją na końcu składu, co wskazuje na śladowe ilości w kosmetyku. Żeby produkt był skuteczny, musi mieć bogate wnętrze. Mam nadzieję, że wprowadzisz bogatą pielęgnację w życie. Jeśli tak się stanie, jestem pewna, że zauważysz zmiany i poprawę stanu swojej cery.tut